Wiosenne Gonienie Zająca Drukuj

18.03.2018 r.  Wiosenne Gonienie Zająca Tydzień temu zaczął się dla większości z nas tegoroczny sezon rajdowy. W Wiosennym Gonieniu Zająca wzięło udział aż 7 ekip z naszego Stowarzyszenia. Cała impreza zaczęła się o godzinie 9:00 odprawą dla zawodników, w której wyjaśniono zasady zaliczenia poszczególnych punktów kontrolnych i odcinka czasowego. Chwilę później wszystkie ekipy stały na linii startu oczekując na wypuszczenie ich na trasę i rozpoczęcie rywalizacji. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że to Wiosenne Gonienie Zająca wiosennym było tylko z nazwy. Na dworze temperatura oscylowała w okolicach -5 a przeszywający wiatr jeszcze bardziej obniżał temperaturę odczuwalną.

Wszystkie przeprawy wodne skute były lodem ale niestety nie na tyle grubym, by utrzymać samochód. Koleiny na trasie to praktycznie wybetonowane rynny. No ale jak to mówi mój serdeczny kumpel „Off Road to nie rurki z kremem ani gofry z trocinami” Taka aura – ścigamy się w takich warunkach jakie są. Dla uczestników przygotowano objazdówkę opisaną roadbookiem o długości około 50km, na której rozmieszczono kilka odcinków specjalnych z pieczątkami oraz ponad 50 punktów kontrolnych, które organizatorzy ukryli na terenie toru Autodrom4x4. Odcinki specjalne umieszczone na trasie to przede wszystkim żwirownie o bardzo zróżnicowanym stopniu trudności. Niektóre bardzo łatwe a inne wymagające i trudne. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie – od wody po jazdę techniczną na trawersach. Praktycznie każdej z naszych ekip udało się objechać całą trasę. Niestety Janusz z Jerzym, którym awaria reduktora zjadała cenny czas nie ukończyli całej objazdówki. O to co powiedzieli po rajdzie: „Były przygody z ciągłym gaśnięciem samochodu na stromych podjazdach. Nawigacyjnie sobie radziliśmy dość dobrze. Uszkodzenie mocowania reduktora skutkowało ciągłym wysprzęglaniem biegów terenowych. Głębokie przeprawy sprawiły, że w samochodzie było do kostek wody. Chcąc zdobyć trochę pieczątek na autodromie nie zrealizowaliśmy całego roadbooka - zabrakło nam na to czasu. Podczas zaliczania punktów kontrolnych w pobliżu bazy rajdu z wzajemnością pomagaliśmy Geniowi i Asi.” Za to tak o swojej jeździe wypowiedzieli się Nikodem z Fryderykiem, którzy startowali swoją zmotką: „Jechało nam się dobrze. Samochód był poprawnie przygotowany i nie mieliśmy żadnych awarii. Trochę kłopotu było z nawigacją, ale to może spowodowane było naszą nieuwagą. Spowodowało to stratę cennego czasu. Trasa przygotowana była w miarę dobrze. Zdobywanie poszczególnych pekapów według nas nie było zbyt wymagające.” Po objechaniu trasy zawodnicy mierzyli się z pieczątkami na torze. Tu niektórych dopadły różnego rodzaju przygody, jak choćby te z latającymi hakami u Genia i Asi: „Warunki były trudne jak na Samuraia - zmarznięta ziemia sprawiała, że jazda nie była zbyt komfortowa. Zdobywając pieczątki hak liny od wyciągarki wkładaliśmy do środka auta, aby nie musieć jej zwijać. W pewnym momencie lina została pochwycona przez koło, a lecący hak uderzył w szybę pasażera. Od tego momentu było nam zimno ale ta przygoda nie zniechęciła nas jednak do dalszej walki. Momentami woda w aucie sięgała mi do kolan. Asia nawigacyjnie radziła sobie całkiem dobrze. To był jej pierwszy raz...... z roadbookiem. Skończyliśmy rajd ponad godzinę przed czasem – byliśmy już przemoczeni i zziębnięci. Były też chochliki i świerszcze jak te w zawieszeniu i silniku Toyoty ekipy Marek & Marek: „Pierwszy startowaliśmy razem. Bad zadebiutował jako pilot, jednak sprawnie radził sobie z ogarnianiem roadbooka. Zaraz po starcie były małe problemy nawigacyjne. Po kilku km z tylnego zawieszenia usłyszeliśmy dziwne dźwięki. Po oględzinach auta nie zdiagnozowaliśmy usterki. Po kolejnych kilku km spięliśmy pasami tylnego Panharda z powodu zerwanego gwintu na szpilce przytrzymującej drążek reakcyjny. Bez problemów dojechaliśmy do autodromu. Błotne próby pokonaliśmy sprawnie na mechaniku, ale podczas zdobywania kolejnych pkpów na górkach usłyszeliśmy stukanie w silniku. Po wstępnej diagnozie (panewka) podjęta została decyzja o przerwaniu rajdu i zdaniu karty (około 40 minut przed czasem). Po posileniu się nastał czas dekoracji - jak się okazało zebrane pieczątki pozwoliły nam na zajęcie 3 miejsca w klasie Extreme.” Na trasie rajdu byli też debiutanci. Tomek z Anitą w nowo zakupionym samochodzie radzili sobie całkiem dobrze. Walcząc z usterkami brnęli do końca za co należy im się wielki szacun. To kilka słów od nich: „Wiosenne gonienie zająca to był nasz debiut w rajdzie. Niestety nie dopadliśmy drania... Trochę się baliśmy jak to wszystko będzie wyglądało. Auto dzielnie walczyło pomimo kilku drobnych awarii, z którymi sobie na bieżąco radziliśmy. Problem z wyciekającym płynem hamulcowym został zażegnany zaklepaniem uszkodzonych rurek, zdjęta opona została sprawnie naprawiona w spartańskich warunkach. Anita ogarniała roadbooka, dzięki czemu dotarliśmy do bazy rajdu. Nawigacyjnie nie było źle. Niestety pilot się rozchorował. Ciekawe przygody oraz adrenalina sprawiły, że pomimo awarii naszego autka nie zniechęciliśmy się do podjęcia kolejnych wyzwań.” Po zakończeniu rywalizacji przyszedł czas na poczęstunek i ogłoszenie wyników.

I tak w klasie Extreme:

1- Marcin Wiertelak - 96

2- Bartosz Czarnecki, Maciej Młynarz - 82

3- Marek Wawrzyniak, Marek Matuszczak - 65

5- Nikodem Dydyna – 45 Klasa

 

Wyczyn z Wciągarką:

1- Krzysztof Wicher - 86

2- Łukasz Piskozub - 64

3- Rafał Łakomy - 60

12- Janusz Nowacki, Jerzy Stankowiak - 28

13- Eugeniusz Gromnicki, Joanna Przybylak - 23

14- Tomasz Kaczmarek, Anita Kreuschner - 17

 

Klasa Turystyczna:

1- Tomasz Danielak, Paweł Hoffmann - 39

2- Marcin Matysiak, Mariusz Samulski - 37

3- Karol Buszczak - 35

16- Piotr Dydyna, Justyna Dydyna - 28

 

0001000200030004000500060007000800090010001100120013001400150016001700180019002000210022002300240025002600270028002900300031003200330034003500360037003800390040004100420043004400450046004700480049005000510052005300540055005600570058005900600061006200630064006500660067006800690070007100720073007400750076007700780079008000810082008300840085008600870088008900900091

 

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych - treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie takowe są zapisywane. Jesli chcesz dowiedziec sie wiecej nt. cookies na naszej stronie zapraszam do zpoznania sie z polityka prywatnosci..

Akceptujesz ciasteczka z tej strony internetowej?!

EU Cookie Directive Module Information

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych - treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie takowe są zapisywane. Jesli chcesz dowiedziec sie wiecej nt. cookies na naszej stronie zapraszam do zpoznania sie z polityka prywatnosci..

Akceptujesz ciasteczka z tej strony internetowej?!

EU Cookie Directive Module Information